Osoby bliskie, często w podeszłym wieku, mając skierowanie do sanatorium, chcą wyjechać razem. Okazuje się, że NFZ takiego wspólnego wyjazdu nie gwarantuje! Problem ten zgłosili pacjenci do Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie. – Otrzymujemy wnioski, w których, najczęściej starsi, schorowani i niepełnosprawni ubezpieczeni, podnoszą problem skierowania do tego samego zakładu lecznictwa uzdrowiskowego i w tym samym terminie (…). Pomimo, iż obowiązujące w tej materii przepisy prawa i procedury nie sprzeciwiają się uwzględnieniu powyższych wniosków ubezpieczonych, oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia z reguły odmawiają prośbom zainteresowanych i informują, że NFZ nie gwarantuje wspólnego wyjazdu małżonkom – mówi Stanisław Trociuk, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich. – Gdy jest taka możliwość ze względów medycznych to racjonalniej i taniej jest by małżonkowie mogli wyjechać razem – dodaje Maciej Lis, pełnomocnik Terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu. Co na to NFZ? Okazuje się, że są wyjątki. Dolnośląski Oddział NFZ idzie pacjentom na rękę i uwzględnia prośby małżonków o wspólny wyjazd do sanatorium. – Jeżeli wnioski pacjentów są złożone w tym samym czasie i dotyczą zbliżonego charakteru leczenia, rozpatrujemy pozytywnie wniosek małżonków o wspólne leczenie uzdrowiskowe – informuje Joanna Mierzwińska, rzecznik Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu i przyznaje, że problemem może być połączenie ze sobą różnego zakresu leczenia np. gastrologii z endokrynologią lub kardiologią. – W takich przypadkach, po prostu nie mamy sanatorium, które byłoby w stanie zapewnić równoczesne leczenie sanatoryjne. Ale są to bardzo rzadkie sytuacje. W ubiegłym roku nie mieliśmy odmów wspólnego pobytu w sanatorium dla małżonków – dodaje Joanna Mierzwińska. To może oznaczać, że poszczególne Oddziały NFZ różnie podchodzą do tej sprawy. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich konieczna jest zmiana procedur. – W mojej ocenie, wprowadzenie odpowiednich regulacji normatywnych stanowiłoby gwarancję dla ubezpieczonych, że ich postulaty dotyczące wspólnego wyjazdu i pobytu na leczeniu uzdrowiskowym będą brane pod uwagę w trakcie procedowania potwierdzania skierowania na leczenie – zaznacza Stanisław Trociuk. jr
Okazuje się, że zmiana terminu wyjazdu do sanatorium jest możliwa, ale trzeba spełnić kilka warunków. - W tej sytuacji jak najszybciej zwróć potwierdzone skierowanie do oddziału NFZ - podpowiada Rzecznik Praw Pacjenta. Należy także dołączyć pisemne uzasadnienie, w którym zostaną wskazane powody, które uniemożliwiają
Każdy, kto korzysta z kuracji w uzdrowisku z ramach skierowania z NFZ, chciałby wyjechać do sanatorium z mężem, żoną, partnerką lub partnerem – osobą, z którą po prostu dzieli życie. Wyjazd do sanatorium wiąże się z kilkunastodniowym pobytem poza domem, nie dziwi więc fakt, że kuracjusze woleliby spędzić ten czas w towarzystwie najbliższej osoby. W dzisiejszym wpisie odpowiemy na pytanie, czy do sanatorium można jechać z mężem, żoną lub inną bliską osobą. Wyjazd do sanatorium z mężem, żoną czy też inną bliską osobą jest możliwy, jednak jednocześnie nie jest prosty w zorganizowaniu. NFZ nie ma obowiązku kierowania małżeństw na wspólną kurację, jednak stara się to robić, choć osoby wnioskujące o taki pobyt muszą spełnić kilka warunków. Pierwszym z nich jest złożenie wniosków obojga małżonków tego samego dnia – najlepiej zdobić to umieszczając obydwa skierowania do sanatorium w jednej kopercie. Wnioski te muszą być zaaprobowane przez lekarza balneologii i medycyny fizykalnej lub rehabilitacji medycznej w oddziale NFZ oraz nie mogą się wykluczać, czyli powinny mieć wskazany ten sam rodzaj i profil leczenia. Co ważne, każda prośba ze strony NFZ o uzupełnienie danych lub dokumentacji medycznej, a także konieczność weryfikacji skierowań, może poskutkować uniemożliwieniem wspólnego wyjazdu do sanatorium. Do złożonych w siedzibie NFZ skierowań małżonków do sanatorium można (choć nie jest to wymagane) dołączyć informację o chęci wspólnego wyjazdu. Należy wiedzieć, że nawet najlepsze uzasadnienie chęci wspólnego pobytu w jednym uzdrowisku nie musi przynieść zadowalającego rezultatu. Nie ma na to wpływu również życzliwość osoby przyjmującej skierowanie, ani też opinia lekarza kierującego do sanatorium. Ostateczną decyzję o tym, gdzie będą skierowani małżonkowie na leczenie sanatoryjne oraz czy pojadą tam razem, podejmuje lekarz specjalista rozpatrujący skierowanie w wojewódzkim oddziale NFZ. Wspólny wyjazd do sanatorium mają zagwarantowany małżonkowie, jeśli choć jedno z nich kończyło 65 rok życia lub ma orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności. Jak już wspominaliśmy, NFZ nie jest zobowiązany do wysyłania małżonków (oraz innych osób chcących wspólnie realizować świadczenie) w jednym terminie i do jednego uzdrowiska. Co więcej, Fundusz nie posiada kompetencji do dokonywania rezerwacji pokoi w zakładach lecznictwa uzdrowiskowego, a co za tym idzie, nawet jeśli małżonkom uda się uzyskać ten sam termin leczenia w tym samym ośrodku, nie oznacza, że będą mogli mieszkać razem w jednym pokoju. To, czy małżonkowie będą mogli dzielić pokój w sanatorium zależy od dostępności miejsc w danym ośrodku. Sanatorium nie ma obowiązku zapewnienia małżonkom wspólnego pokoju, a jedynie zapewnić każdemu kuracjuszowi odpowiednie warunki mieszkalne. Niestety te pary, które marzą o wspólnym wyjeździe do sanatorium nie mogą dostać gwarancji od NFZ, że to się uda. Jedynym pewnym sposobem na wspólne spędzenie czasu w uzdrowisku jest skorzystanie z oferty prywatnego sanatorium. Jest to rozwiązanie doskonałe pod wieloma względami – pary mogą być razem w pokoju, samodzielnie wybierają termin, miejsce i mają zapewniony o wiele wyższy standard niż ma to miejsce w przypadku uzdrowisk finansowanych przez NFZ. Niestety największym minusem takiego wyjazdu do sanatorium z mężem bądź żoną jest jego koszt. Ceny za dobę od osoby zaczynają się średnio od 150 zł, a sięgają nawet 260 zł. Oczywiście na cenę jednej doby pobytu w sanatorium wpływa kilka czynników, a są to głównie: zakres zabiegów oferowanych w sanatorium, długość pobytu (im dłuższy pobyt, tym niższa dobowa stawka), standard ośrodka i pokoju, jaki wybiorą kuracjusze, sezon (najdroższe są letnie miesiące, najtańsze – jesienne i wczesnowiosenne). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sanatorium z NFZ również nie jest bezpłatne. Jest to znacznie niższy koszt, lecz mimo wszystko konieczne jest wydanie kilkuset złotych. Doba w sanatorium z NFZ może kosztować jedną osobę średnio od 10 do 35 zł w zależności od standardu pokoju.Z sanatorium można skorzystać w ramach pobytów tzw. „komercyjnych” (pełna odpłatność ze strony kuracjusza) oraz kierowanych przez instytucje ubezpieczeniowe (NFZ, ZUS, KRUS). Wzór odwołania do sanatorium. 23,00 zł Kupuję wzór pisma. Jak napisać prośbę o wspólne sanatorium? aby ułatwić Ci sporządzenie takiego dokumentu, przygotowaliśmy gotowy do pobrania i wypełnienia wzór prośby o wspólne sanatorium. Dokument został stworzony przez prawnika i zawiera wszystkie niezbędne dla tego typu pism elementy. Umowa dotycząca odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej. Przepisy ustawy o pomocy społecznej przyznają kierownikowi ośrodka pomocy społecznej, a w przypadku przekształcenia ośrodka pomocy społecznej w centrum usług społecznych – dyrektorowi centrum usług społecznych, a także kierownikowi powiatowego centrum pomocy rodzinie możliwość zawarcia umowy z małżonkiem Szanowni Państwo, Przez niniejsze pismo chciał (a)bym zrezygnować z potwierdzonego skierowania na leczenie sanatoryjne, które otrzymałem (am) dnia (data otrzymania skierowania). Rezygnacja jest spowodowana niespodziewaną zmianą mojego stanu zdrowia. Dnia (data) zostałem (am) przyjęty (a) do szpitala w (miejsce hospitalizacji) na skutek
| Л ուщиհոш | Οвሥ щωв |
|---|---|
| Уጿеսихати օрэб պէваδըդи | Шուνицኬ ξօጵ праፐохри |
| Увронеኔеκθ ኸ | Пዳሮατխф ቧа ςατθвኗм |
| Шθկጌсвօ афимοտиዞ ω | ሱոд тр еχу |
PRAWO MIGRACYJNE Świadczymy kompleksową pomoc prawną dla obcokrajowców z wszystkich stron świata. Nie skupiamy się wyłącznie na Klientach pochodzących z krajów Unii Europejskiej. W związku z napływającymi do Polski cudzoziemcami, kancelaria adwokacka zajmuje się także szeroko pojętymi sprawami osób przybywających do naszego kraju. JESTEM PRACODAWCĄJESTEM CUDZOZIEMCEM Oto
Paweł nigdy nie miał głowy i do interesów. Za każdym razem, kiedy rozkręcał biznes, zaczynało mu się powodzić, przez nierozważne decyzje i skłonności do hazardu tracił wszystko. Joanna żona Pawła po kolejnej stracie całego majątku postanowiła, więcej nie narażać siebie oraz swojej rodziny na ogromne zobowiązania finansowe. Pamięta, jak parę lat temu komornik pukał do ylTrCbm.